dzisiejszy blog jest napisany przez panią od historii stąd też przechodzi on automatycznie do historii boga:)
Ciasto na pierogi z mąki pszennej jaka pod ręką. W tym przypadku była to mąka tortowa i puszysta z dwóch różnych firm.
Składniki: mąka, ciepła woda i sól. Dwa pierwsze na tak zwane oko, sól - szczypty dwie albo i trzy.
Ciasto wyrabia się dość krótko, sprężyste wałkuje na cienki placek i wycina szklanką zgrabne krążki.
Potem skleja zgrabne pierożki. (Jagody najlepiej wymieszane z mąką!)
I wrzuca na wrzącą, osoloną wodę.
Gotuje się do wypłynięcia na wierzch i po kilkukrotnym powtórzeniu "chyba jeszcze chwilkę".
I...Voilà!
Pan Master Zbyszek oczywiście zrobiłby piękniejsze i ładniej ozdobione ale nie mam siły czekać do września na nasze cudne szkolne obiadki... A sezon na jagody w pełni!
Dziękuję za dopuszczenie mnie do bloga!
Przyjemnego jagodowania i pierogowania!
BMG
potwierdzam sezon jagodowy w pełni.... przypomniało mi się, że czas się wprosić do pewnej Kami na pierogi, tak apetycznie wyglądają te na zdjęciu..... :)
OdpowiedzUsuń